"Spowiedź"
Drogi Boże coś w Ciebie nie wierze
wiele razy Ci to na osobności mówiłem
Może i racja że w złości żalu lub gniewie
lecz nawet jeśli krzyczałem to wiedz że szczerze
Tyle okazji chwil sekundy nawet nęci
gdy głupota i naiwność od myślenia hamuje
Lecz nie przeto Ty nie chcesz mojej śmierci
pokażmy wszystkim cóż naprawdę Cię rajcuje.
W swej bezkresnej miłości którą nas obdarzasz
gdy myśl Twa wszystko mi pokaże i zabierze
Kochasz przedłużać te sekundy bólu jeśli tylko się zdarza
aby na kolanach powiedzieć we łzach tak wierze
Podpowiem Ci tylko wiadrem może zimnej wody
ostudź swój zapęd bo zapominasz się w gniewie
Zwolnij bo nie będziesz miał jak mnie szantażować
gdy za szybko wszystko mi zabierzesz
Ubóstwiaj rozkoszuj wielb powoli zbierać te życia momenty
kochasz czuć bólu sekundy mego strachu daremnie bowiem
Ja nigdy nie byłem Ci święty
a ty nigdy nie będziesz mi Bogiem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz