Główna

czwartek, 16 lutego 2012

"Autostrada"

Mkniemy prosto jak szalone
każdym razem znów tak samo
Wbrew opinii jak wiadome
brak ustępu jest tu damom

Złość po prostu szybkość zna
pierwsza być na miejscu musi
Na chama bezczelnie się pcha
wygrana mocno tutaj kusi

W drugą stronę pędzi wiara
w lustereczkach nam uciekła
Jej prędkości próżna miara
niepotrzebna bywa wściekła

Limuzyna brudne męstwo
strzał i zatrzymani wszyscy
Wymuszając wciąż pierszeństwo
pojechały czarne myśli

Jak tych gapiów motłoch uczuć
nie wiadomo skąd się wzięli
Trup jak trup wskrzeszenie puczu
żal tu próżny po nadziei

Rozum mknie niedościgniony
na ulicach twej psychiki
Zimnej sławy jest spragniony
nie baczący na ograniczniki

W korku jak zazwyczaj bywa
chociaż czekasz niepotrzebnie
tak już jest
               ( i musi być chyba)
ktoś się bawi tu haniebnie

Nie miej za złe jak znów wyszło
przepraszamy być miałyśmy
Spokój ducha wszystko prysło
tak po prostu zaspałyśmy
 
Po morderstwie ruch już stoi
wszyscy na ulice wyszli
Większość się po prostu boi
utknęłyśmy - dobre myśli



Brak komentarzy: